Doświadczenia - Portal Edukacyjny - Wychowanie Komunikacyjne
Nauczyciele » AktualnoÅ›ci
Powiększ tekst:
Powiększ tekstPomniejsz tekst

Czy będą zmiany zasad dowozu dzieci do szkoły?

13-01-2012, kategoria Aktualności - Porady

Czy będą zmiany zasad dowozu dzieci do szkoły?



     Zgodnie z UstawÄ… o systemie oÅ›wiaty (art. 17 ust. 3), w przypadku, gdy droga dziecka z domu do szkoÅ‚y, w której obwodzie mieszka, przekracza 3 km (w przypadku uczniów klas I-IV szkół podstawowych) i 4 km (w przypadku uczniów szkół podstawowych oraz uczniów gimnazjów), wÅ‚adze gminy majÄ… obowiÄ…zek zapewnić mu bezpÅ‚atny transport i opiekÄ™ w czasie przewozu lub zwrot kosztów przejazdu Å›rodkami komunikacji publicznej. NiepeÅ‚nosprawne dziecko trzeba wozić tam, gdzie zechcÄ… rodzice.


    PowinnoÅ›ci gminy wobec swoich obywateli majÄ… siÄ™ jednak zwiÄ™kszyć. Jak podaje Portal SamorzÄ…dowy, pojawiÅ‚a siÄ™ inicjatywa takiej zmiany przepisów, by transport do szkół najmÅ‚odszych dzieci byÅ‚ bezpÅ‚atny nawet wówczas, gdy odlegÅ‚ość od ich domów jest mniejsza niż trzy kilometry. Takie oÅ›wiadczenie zÅ‚ożyÅ‚ w Sejmie wiceminister edukacji, MirosÅ‚aw Sielatycki.

    Jak czytamy we wspomnianym Portalu, MEN zamierza zmienić prawo tak, by dzieci mogÅ‚y być bezpÅ‚atnie dowożone nawet wtedy, gdy odlegÅ‚oÅ›ci te sÄ… mniejsze.

    - Ministerstwo Edukacji Narodowej deklaruje, że w uzgodnieniu z organizacjami samorzÄ…dów terytorialnych, przy najbliższej nowelizacji ustawy o systemie oÅ›wiaty zostanie ten przepis doprecyzowany i sformuÅ‚owany tak, żeby nie byÅ‚o żadnych wÄ…tpliwoÅ›ci - powiedziaÅ‚ Sielatycki.

    Rzecz w tym, że obecnie nie tylko część dzieci nie może korzystać z przywileju bezpÅ‚atnego dojazdu do szkoÅ‚y, ale w dodatku gminy dowożące dzieci do szkół z odlegÅ‚oÅ›ci mniejszej niż 3 i 4 km, sÄ… pociÄ…gane do odpowiedzialnoÅ›ci przez regionalne izby obrachunkowe, które kontrolujÄ… samorzÄ…dy terytorialne. Mówili o tym w Sejmie posÅ‚owie PSL, Józef Racki i Zbigniew WÅ‚odkowski.

    Zacytujmy, za Portalem SamorzÄ…dowym, wypowiedź Zbigniewa WÅ‚odkowskiego: "Mam przykÅ‚ady miejscowoÅ›ci, z których droga do szkoÅ‚y wynosi np. cztery kilometry. Autobus jedzie po drodze i mija inne miejscowoÅ›ci, poÅ‚ożone w odlegÅ‚oÅ›ci jednego lub dwóch kilometrów od szkoÅ‚y. Rodzice przychodzÄ… do wójta i mówiÄ…: "Panie wójcie, jedzie ten autobus, czemu on siÄ™ nie zatrzyma w naszej wsi". Wójt ulega presji rodziców, każe zatrzymać autobus, dzieciaki wsiadajÄ…, co jest logiczne i sÅ‚uszne, i przywozi je do szkoÅ‚y. A obrachunkowa izba przyjeżdża i kieruje sprawÄ™ do kolegium".

    ZdarzaÅ‚o siÄ™ też, że jednostki samorzÄ…du terytorialnego, majÄ…c na uwadze troskÄ™ o bezpieczeÅ„stwo dzieci na drogach, organizowaÅ‚y transport również w przypadku, gdy droga dzieci z domu do szkoÅ‚y byÅ‚a krótsza niż odlegÅ‚ość okreÅ›lona w ustawie. W wielu przypadkach stan dróg i ciÄ…gów komunikacyjnych (brak chodników i poboczy, wÄ…skie i uczÄ™szczane trasy) uzasadniaÅ‚ te dziaÅ‚ania, a spoÅ‚ecznoÅ›ci lokalne wpÅ‚ywaÅ‚y na podejmowanie takich kroków. Regionalne Izby Obrachunkowe jednak, kontrolujÄ…c wydatki gmin, kwestionowaÅ‚y zasadność wydatków w takich sytuacjach. Dlatego od maja 2011 roku wprowadzono ustawÄ™, która pozwoliÅ‚a gminom (mogÄ…, ale nie muszÄ…) zorganizować bezpÅ‚atny transport, zapewniajÄ…c opiekÄ™ w czasie przewozu.

    Resort edukacji planowaÅ‚ również wprowadzenie od wrzeÅ›nia 2012 roku innych zmian dotyczÄ…cych dowozu dzieci do szkół. Po zmianie tej samorzÄ…dy musiaÅ‚yby organizować transport dzieci do szkół nawet gdy do szkoÅ‚y byÅ‚oby bardzo blisko, wystarczyÅ‚oby, że rodzice by tego zechcieli. Na razie projekt zostaÅ‚ jednak zarzucony.

    Nic dodać, nic ująć. Najwyższa pora uporzÄ…dkować tÄ™ kwestiÄ™. Skoro już w ogóle udaÅ‚o siÄ™ zorganizować bezpÅ‚atny dowóz dzieci do szkoÅ‚y, to zasady powinny i muszÄ… być przede wszystkim logiczne, a przywilej - powszechnie dostÄ™pny. Tymczasem nasi urzÄ™dnicy, w obawie chyba o to, że komuÅ› (niektórym dzieciom!!!) bÄ™dzie za wygodnie, zachowali siÄ™ tak, jak pewne sÅ‚użby na łódzkim odcinku pÅ‚atnej autostrady. Otóż obowiÄ…zkowe, z mocy ustawy, punkty alarmowe dziaÅ‚ajÄ… tam tylko w godzinach 8-16. Kuriozalne.
Źródła:

  1. http://www.portalsamorzadowy.pl/prawo-i-finanse/,27361.html;
  2. http://opolskie.portalsamorzadowy.pl/edukacja/kto-dowozi-dziecko-do-szkoly,23391.html


- Jeżeli droga dzieci do szkół przekracza te odległości to obowiązkiem gmin jest zapewnienie bezpłatnego dowozu wraz z opieką lub zwrot kosztów środkami komunikacji publicznej. Ta refundacja polega zwykle na tym, że gmina kupuje uczniom bilety na trasie, którą muszą pokonać - informuje Brygida Bogdanowicz - Kopeć, inspektor oświaty z Urzędu Gminy w Lubiczu. - Można więc albo zapewnić przewoźnika, albo zwrócić koszty przejazdów środkami komunikacji publicznej - dodaje.

Czytaj też: Dowóz dzieci niepełnosprawnych do ośrodków rewalidacyjno-wychowawczych - orzeczenie

Jeżeli jednak rodzic wybiera szkołę spoza obwodu gminy? Musi dowozić dziecko na własny koszt.

- Gmina ma jedynie zapewnić dowóz dzieci do szkół leżących w jej obwodzie. Jeżeli rodzic chce posłać dziecko do szkoły w innym obwodzie to jest jego wybór, ale też jego koszty - uważa Brygida Bogdanowicz - Kopeć.

Obowiązkiem gminy jest również dowóz dzieci niepełnosprawnych do najbliższej szkoły specjalnej lub z oddziałami integracyjnymi, albo refundacja kosztów tego dojazdu. Chodzi o te dzieci, które mają orzeczenie do kształcenia specjalnego,

- Gmina musi zapewnić dzieciom niepełnosprawnym bezpłatny transport i opiekę w czasie przewozu do najbliższej szkoły specjalnej - informuje Bogdanowicz - Kopeć. - Ma obowiązek zapłacić w każdym przypadku, bez względu na to, gdzie dana szkoła się znajduje - podkreśla.

Przewoźnicy dowożący dzieci do szkół najczęściej wybierani są drogą przetargu.

- Wszystko zależy od tego jakie są koszty przewozu. W każdej gminie jest inna liczba dzieci, którym trzeba zorganizować dojazd. Często może to dotyczyć tyko garstki dzieci bo na przykład wymaga tego tylko jedna szkoła. Wówczas lepiej jest zrefundować koszty dojazdu, które w takim przypadku są znacznie niższe, niż zorganizowanie przewoźnika - mówi Brygida Bogdanowicz - Kopeć.

Problem jest też często z samym wyborem przewoźnika.

- Wybór wykonawcy w wielu przypadkach polega na wyborze oferty która zawiera najniższą cenę. A co za tym idzie, wykonawca proponujący najniższą cenę oferuje często jakościowo gorszą usługę, w tym gorszy stan techniczny pojazdów, które będą przewozić dzieci do szkół - tłumaczy Barbara Hanusik - Nitsche z Wojewódzkiego inspektoratu Transportu Drogowego w Opolu.

Czytaj też: Uwaga usterka. Gdzie? W gimbusie

Zapewnienie przewoźnika jest zadaniem własnym gminy więc to ona sama musi z własnych środków wyłożyć pieniądze.

- W Lubiczu jest to 500 tys. zł rocznie. Ponad 400 tysięcy to koszt przewoźników dowożących dzieci do szkół, a reszta przeznaczona jest na refundowanie środków za przejazd między innymi dzieci niepełnosprawnych - mówi Brygida Bogdanowicz - Kopeć.

    Niektóre jednostki samorzÄ…du terytorialnego, majÄ…c na uwadze troskÄ™ o bezpieczeÅ„stwo dzieci na drogach, organizowaÅ‚y transport również w przypadku gdy droga dzieci z domu do szkoÅ‚y byÅ‚a krótsza niż odlegÅ‚ość okreÅ›lona w ustawie. W wielu wypadkach stan dróg i ciÄ…gów komunikacyjnych (brak chodników i poboczy, wÄ…skie i uczÄ™szczane trasy) uzasadniaÅ‚ te dziaÅ‚ania, a spoÅ‚ecznoÅ›ci lokalne wpÅ‚ywaÅ‚y na podejmowanie takich kroków.

    Problem w tym, że Regionalne Izby Obrachunkowe, kontrolujÄ…c wydatki gmin, kwestionowaÅ‚y zasadność wydatków ponoszonych na dowożenie dzieci, jeÅ›li odlegÅ‚ość z domu do szkoÅ‚y byÅ‚a krótsza niż odlegÅ‚ość okreÅ›lona w ustawie. Dlatego od maja 2011 roku wprowadzono ustawÄ™, która pozwoliÅ‚a gminom (mogÄ…, ale nie muszÄ…) zorganizować bezpÅ‚atny transport, zapewniajÄ…c opiekÄ™ w czasie przewozu.

    Resort edukacji planowaÅ‚ również wprowadzenie od wrzeÅ›nia 2012 roku innych zmian dotyczÄ…cych dowozu dzieci do szkół. Po zmianie tej samorzÄ…dy musiaÅ‚yby organizować transport dzieci do szkół nawet gdy do szkoÅ‚y byÅ‚oby bardzo blisko, wystarczyÅ‚oby, że rodzice by tego zechcieli. Na razie projekt zostaÅ‚ jednak zarzucony.

- Taka ustawa wykończyłaby finansowo gminę. To są ogromne koszty - tłumaczy Brygida Bogdanowicz - Kopeć. - Gdyby trzeba wozić wszystkie dzieci, co uważam, że nie jest potrzebne bo niektórzy uczniowie mieszkają w pobliżu szkół, to byłoby to olbrzymie obciążenie, które przekroczyłoby możliwości finansowe wielu gmin - dodaje.

http://opolskie.portalsamorzadowy.pl/edukacja/kto-dowozi-dziecko-do-szkoly,23391.html



Zmiana przepisów dotyczących transportu do szkół

    Transport do szkół najmÅ‚odszych dzieci bÄ™dzie bezpÅ‚atny, nawet gdy odlegÅ‚ość od ich domów jest mniejsza niż trzy kilometry - oÅ›wiadczyÅ‚ w czwartek w Sejmie wiceminister edukacji MirosÅ‚aw Sielatycki.

    Do bezpÅ‚atnego dowożenia dzieci do szkół lub pokrycia kosztów tego transportu zobowiÄ…zana jest gmina. Jednak wedÅ‚ug obecnych przepisów, nie może tego robić jeÅ›li droga dziecka z domu do szkoÅ‚y nie przekracza: 3 km - w przypadku uczniów klas I-IV szkół podstawowych i 4 km - w przypadku uczniów klas V i VI szkół podstawowych oraz uczniów gimnazjów. KwestiÄ™ tÄ™ reguluje art. 17 ustawy o systemie oÅ›wiaty.

Czytaj też: Kto dowozi dziecko do szkoły?

MEN zamierza zmienić prawo tak, by dzieci mogły być bezpłatnie dowożone nawet wtedy, gdy odległości te są mniejsze.

- Ministerstwo Edukacji Narodowej deklaruje, że w uzgodnieniu z organizacjami samorządów terytorialnych przy najbliższej nowelizacji ustawy o systemie oświaty zostanie ten przepis doprecyzowany i sformułowany tak, żeby nie było żadnych wątpliwości - powiedział Sielatycki.

    Na problem dowożenia dzieci do szkół zwrócili uwagÄ™ w czwartek w Sejmie posÅ‚owie PSL Józef Racki i Zbigniew WÅ‚odkowski. Jak podali, gminy dowożące dzieci do szkół z odlegÅ‚oÅ›ci mniejszej niż 3 i 4 km, sÄ… pociÄ…gane do odpowiedzialnoÅ›ci przez regionalne izby obrachunkowe, które kontrolujÄ… samorzÄ…dy terytorialne.

- Mam przykłady miejscowości, z których droga do szkoły wynosi np. cztery kilometry. I autobus jedzie po drodze i mija inne miejscowości w odległości jednego lub dwóch kilometrów. I rodzice przychodzą do wójta i mówią: "Panie wójcie, jedzie ten autobus, czemu on się nie zatrzyma w naszej wsi". Wójt ulega presji rodziców, każe zatrzymać autobus, dzieciaki wsiadają, co jest logiczne i słuszne i przywozi do szkoły. A obrachunkowa izba przyjeżdża i stawia sprawę na kolegium - mówił Włodkowski.

    Jak zapowiedziaÅ‚, propozycjÄ™ zmiany przepisów zgÅ‚osi przy najbliższej nowelizacji ustawy o systemie oÅ›wiaty.

http://www.portalsamorzadowy.pl/prawo-i-finanse/,27361.html



Polub Nas na Facebook-u :-)



Dodaj komentarz
Kod weryfikuj¹cy
Przepisz kod z obrazka:
Twoje imiÄ™(*):
Komentarz(*):
 


Wasze komentarze